W październiku 1863 roku, dwóch znanych ludzi wygłosiło przemówienie podczas poświęcenia narodowego cmentarza wojskowego w Gettysburgu, w Pensylwanii. Główny mówca, Edward Everett, był niegdyś kongresmenem, gubernatorem i rektorem uniwersytetu Harvard. Jako jeden z największych oratorów swoich czasów, wygłaszał swoje przemówienie przez dwie godziny. Po nim wszedł na mównicę prezydent Abraham Lincoln, zabierając zaledwie dwie minuty.

W czasach współczesnych, wypowiedź Lincolna zwana przemówieniem w Gettysburgu, jest dobrze znana i często cytowana, podczas gdy słowa Everetta zostały niemal zupełnie zapomniane. Powodem jest nie elokwentna zwięzłość Lincolna, lecz fakt, że jego słowa dotknęły zranionego ducha narodu podzielonego przez wojnę domową i natchnęły go nadzieją na przyszłość. Nie potrzeba wielu słów by wywrzeć głębokie wrażenie. Tzw. modlitwa Pańska należy do najkrótszych i najbardziej pamiętnych nauk Jezusa. Niesie pomoc i uzdrowienie, przypominając nam, że Bóg jest naszym niebiańskim Ojcem i że Jego moc wykonuje swoje dzieło na ziemi tak samo jak w niebie. (Ew. Mateusza 6:9-10). Pan codziennie obdarza nas pokarmem, przebaczeniem i hartem ducha (w. 11-13). Jego jest wszelka cześć i chwała (w. 13). Nasz Pan w swojej krótkiej i zbawiennej wypowiedzi nie pominął niczego z naszej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.