W  swoim nowym mieszkaniu, w ciemnym zakątku kuchni Debbie odkryła zaniedbaną roślinę doniczkową. Jej zdeformowane liście były grubo pokryte kurzem. Kobieta zaczęła sobie wyobrażać jak pięknie wyglądałaby ta roślina, gdyby znów otrzymała życiodajne soki. Przestawiła ją na parapet, obcięła martwe liście i podlała specjalnym nawozem. Przez wiele tygodni obserwowała roślinę, ale nie pojawiły się żadne nowe pędy. „Dam jej jeszcze miesiąc”—powiedziała mężowi—„A jak nic się nie zdarzy, zniknie z naszego domu”.

Gdy nadszedł dzień decyzji, nie mogła uwierzyć własnym oczom. Spomiędzy liści wystawały dwa niewielkie pędy! Roślina, którą niemal spisała na straty, zaczęła dawać oznaki życia.

Czy zdarza się, że czujesz się zniechęcony nie widząc u siebie duchowego wzrostu? Być może często wybuchasz złością, albo cieszysz się przekazując komuś smakowitą plotkę. A być może rano wstajesz zbyt późno, by modlić się i czytać Biblię, mimo, że wczoraj ustawiłeś budzik na tę wcześniejszą godzinę.

Dobrze by było żebyś jakiejś zaufanej osobie opowiedział o swoich problemach, powiedział w jakich sferach życia chciałbyś duchowo rosnąć, poprosił o modlitwę i zachęcanie do konsekwencji i wytrwałości. Bądź cierpliwy. Będziesz wzrastał, jeśli pozwolisz, by Duch Święty w Tobie działał.