Autor

Wyświetl wszystkie
Poh Fang Chia

Poh Fang Chia

Jeden zabawny fakt z Twojego życia? – Nie jestem muzycznie wykształcony, ale w wieku 11 lat wykonywałem utwór Beethovena w Singapurze

Twoi ulubieni pisarze? – Przepadam za autorami rosyjskimi: Lew Tołstoj, Fiodor Dostojewski i Antoni Czechow. Lubię też A. W. Tozera i Raya Stedmana.

Artykuły Poh Fang Chia

Razy przyjaciela

Charles Lowery skarżył się swojemu przyjacielowi na ból w dole kręgosłupa. Szukał współczującego słuchacza, lecz otrzymał szczerą ocenę sytuacji. Przyjaciel powiedział mu: „Nie sądzę by twoim problemem był ból pleców, lecz twój brzuch. Jest tak duży, że obciąża twój kręgosłup”.

Bezpieczne miejsce

Młody Japończyk miał problem: bał się wychodzić ze swojego domu. By unikać innych ludzi, spał w ciągu dnia, a przez całą noc oglądał telewizję. Był hikikomori lub współczesnym pustelnikiem. Problem zaczął się w chwili, gdy przestał chodzić do szkoły z powodu słabych stopni. Im dłużej trzymał się z dala od społeczeństwa, tym bardziej czuł się społecznym wyrzutkiem. W końcu zerwał wszelkie kontakty z przyjaciółmi i rodziną. W jego powrocie do normalności pomogły mu wizyty w klubie młodzieżowym w Tokyo, znanym jako ibaszo—bezpiecznym miejscu, gdzie pokrzywdzeni ludzie mogli odnowić kontakty ze społeczeństwem.

Ile kalorii?

Bardzo lubię jeść jajka z roti prata—popularny naleśnik z mojego ojczystego Singapuru. Byłam więc zaintrygowana, gdy przeczytałam, że osoba ważąca 57 kg musi biec z prędkością ośmiu kilometrów na godzinę przez trzydzieści minut by spalić 240 kalorii. Jest to równowartość jednego naleśnika roti prata.

Kto im powie?

Druga wojna światowa dobiegła końca. Ogłoszono pokój. Młody porucznik Hiroo Onoda z japońskiej armii cesarskiej, stacjonujący na Filipinach, nie wiedział, że działania wojenna się zakończyły. Podjęto wysiłki by go odnaleźć. Nad jego lokalizacją zrzucano ulotki, mówiąc mu, że wojny już nie ma. Onoda, którego ostatnim otrzymanym rozkazem w roku 1945 było trwanie na pozycji i walka, odrzucał te próby i ulotki jako sztuczki i propagandę wroga. Nie poddał się aż do marca 1974 roku—niemal trzydzieści lat po zakończeniu wojny—gdy jego były dowódca wybrał się w podróż z Japonii na Filipiny, odwołał swój pierwotny rozkaz i oficjalnie zwolnił Onodę ze służby. Japoński żołnierz w końcu uwierzył w zakończenie działań wojennych.

Ludzka gonitwa

Dzwoni budzik. Chyba za wcześnie. Masz jednak przed sobą długi dzień. Masz na głowie pracę, spotkania, troskę o ludzi i wiele innych spraw. Nie jesteś jednak osamotniony. Codziennie wielu z nas biegnie od jednej sprawy do drugiej. Dlatego ktoś inteligentnie powiedział: „Właśnie dlatego nazywamy się ludzką rasą” (ang. rasa = gonitwa)

Nauka miłości

W   przeciwieństwie do słów jednej ze starych piosenek, miłość czyni znacznie więcej niż tylko sprawianie że „świat kręci się dookoła”. Miłość czyni nas bardziej wrażliwymi na potrzeby innych. Niekiedy jednak mamy wątpliwości w rodzaju „Po co kochać innych, jeśli nie okazują wdzięczności?”, czy „Po co kochać i przez to wystawiać się na zranienie?” Apostoł Paweł podaje nam jednak wyraźny i prosty powód, żeby o kochanie innych zabiegać: „Teraz więc pozostaje wiara, nadzieja, miłość, te trzy; lecz z nich największa jest miłość” (I Koryntian 13:13-14:1).

Panie, pomóż!

Cieszyłam się bardzo, gdy przyjaciółka powiedziała mi, że niedługo będzie mamą! Razem liczyłyśmy dni do wyczekiwanego rozwiązania. Kiedy jednak podczas porodu niemowlę doznało uszkodzenia mózgu, doznałam szoku i nie wiedziałam jak się modlić. Wiedziałam tylko, że mam modlić się do Boga, bo jest naszym Ojcem i słyszy kiedy go wzywamy.

Wiedzieć i wprowadzać w czyn

Chiński filozof Han Feizi poczynił następującą obserwację dotyczącą życia: „Znać fakty to rzecz łatwa. Wiedzieć jak działać w oparciu o te fakty, to już spora trudność”.

Maraton modlitwy

Czy masz trudności z pielęgnowaniem regularnego życia modlitwy? Wielu z nas je ma. Wiemy, że modlitwa jest ważna, ale bywa też rzeczą bardzo trudną. Mamy chwile głębokiej więzi z Bogiem, lecz często przychodzi czas, gdy do modlitwy po prostu się zmuszamy. Dlaczego modlitwy mogą nastręczać takich trudności?

Płacz Jezusa

Byłem pochłonięty lekturą pewnej książki, gdy nachyliła się nade mną przyjaciółka, aby zobaczyć, co czytam. Niemal natychmiast wyprostowała się i spojrzała na mnie osłupiała. „Co za mroczny tytuł!”—powiedziała.

Dla kogo pracuję?

Henry pracował 70 godzin tygodniowo. Lubił swoją pracę i nieźle zarabiał zaspokajając wiele potrzeb swoich najbliższych. Zawsze planował zwolnić tempo, ale nigdy tego nie uczynił. Pewnego wieczora wrócił do domu ze wspaniałą wiadomością—dostał awans na najwyższe stanowisko w firmie. Ale w domu nikogo już nie było. Z upływem czasu dzieci dorosły i wyprowadziły się, żona rozpoczęła własną karierę i dom pozostał pusty. Nie było z kim podzielić się dobrą nowiną.

Potrzebne powtórki

Pewien dziennikarz miał osobliwy zwyczaj nieużywania niebiesko piszących długopisów. Kiedy więc kolega z pracy pytał go, czy potrzebuje czegoś ze sklepu, ten prosił o kilka długopisów i zawsze dodawał: „Ale nie niebieskich”. „Nie chcę niebieskich, nie lubię niebieskiego. Kolor niebieski jest zbyt ciężki. Kup mi więc 12 długopisów, byle tylko nie niebieskich!” Następnego dnia kolega wręczył mu długopisy i . . . wszystkie były niebieskie. Zapytany, dlaczego kupił właśnie takie długopisy, odpowiedział: „Ciągle powtarzasz ‘niebieski, niebieski’, właśnie to słowo najbardziej zapada w pamięć!” Stałe powtarzanie pewnych słów przez dziennikarza odniosło skutek, ale odwrotny od tego, którego się spodziewał.