Autor

Wyświetl wszystkie

Artykuły Julie Ackerman Link

Wszelki trud

W Enterprise, w stanie Alabama, podobnie jak w wielu miastach, stoi duży pomnik. Różni się jednak od wszystkich pozostałych. Nie upamiętnia bowiem żadnego ważnego obywatela, lecz pracę pewnego chrząszcza. Na początku XX wieku, kwieciak bawełniany wyruszył z Meksyku do południowych Stanów Zjednoczonych. W ciągu kilku lat zniszczył wszystkie plantacje bawełny, które stanowiły główne źródło dochodu w regionie. Zrozpaczeni farmerzy zaczęli hodować zupełnie inną roślinę – orzeszki ziemne. Gdy uświadomili sobie, że zbyt długo polegali na jednym rodzaju uprawy, uznali, że chrząszcz zmusił ich do zróżnicowania zasiewów, co z kolei doprowadziło do ich większej zamożności.

Być znanym

Jednym z najtrudniejszych konfliktów wewnętrznych jakie przeżywamy jest pragnienie by być znanym, a jednocześnie lęk przed ujawnieniem się. Bóg, którego obraz w sobie nosimy, stworzył nas po to by nas znał oraz by poznawali nas inni ludzie. Z powodu naszej upadłej natury mamy grzechy i słabości, których nie chcemy nikomu ujawniać. Używamy sformułowania „ciemna strona” na określenie tych aspektów naszego życia, które chcemy ukrywać. Posługujemy się takimi wyrażeniami jak „pokaż się z najlepszej strony” by zachęcać innych do ujawniania tego, co w nich najpozytywniejsze.

Co siać?

Na wieży zegarowej mojej uczelni znajduje się rzeźba w stylu art deco o nazwie Siewca. Umieszczony napis pochodzi z Listu do Galacjan 6:7: „Co człowiek sieje”. Uniwersytet stanowy Michigan pozostaje liderem w badaniach rolniczych. Wbrew jednak postępom w technologii rolnej i produkcji żywnościowej, fakt pozostaje niezmienny: z ziarna kukurydzy nigdy nie wyrośnie fasola.

Warunki służby

Jeśli jesteś podobny do mnie, rzadko czytasz cały tekst umowy zanim ją podpiszesz. Zazwyczaj zajmuje ona wiele stron, a żargon prawny w niej zawarty nie ma większego sensu dla zwykłych ludzi takich jak ja.

Czy ktoś śpiewa?

Chris Hadfield, kanadyjski astronauta i dowódca międzynarodowej stacji kosmicznej, znajdującej się w odległości ponad trzystu kilometrów od ziemi, dołączył do piosenki śpiewanej przez grupę studentów w ziemskim studio nagrań. Wspólnie wykonali Is somebody singing autorstwa Hatfielda i Eda Robertsona.

Święty, święty, święty!

Czas szybko leci, gdy dobrze się bawisz”. Choć slogan ten nie ma logicznej podstawy, doświadczenie pokazuje, że jest w nim trochę prawdy.

Dzieło naszych rąk

Gdy nasz pociąg przejeżdżał przez żyzne tereny wybrzeża w stanie Michigan, wiosna właśnie ustąpiła porze letniej, a rośliny uprawne zaczynały przynosić owoce. Dojrzewały truskawki, a ludzie klękali na porannej rosie by zbierać słodkie żniwa. Krzaki jagody grzały się w promieniach słońca i czerpały odżywcze składniki z gleby.

„Nie ma litości”

Nazwałam nasz samochód „Nie ma litości”. Niedzielne poranki są najgorsze. Ładuję do auta wszystko co potrzebuję do kościoła, zajmuję swoje miejsce, zamykam drzwi, a Jay wycofuje samochód z garażu. Gdy nie do końca się jeszcze rozsiadłam, włącza się sygnał alarmowy pasa bezpieczeństwa. Mówię więc do męża: „Proszę cię, daj mi jeszcze jedną minutę”. Odpowiedź jednak brzmi „nie”, ponieważ sygnał alarmowy nie wyłączy się dopóki się nie zapnę.

Złote żyły

Gdy zwiedzałem urocze tereny Cotswold w Anglii, zakupiłem na pamiątkę kilka kubków z porcelany kostnej. Choć używałem ich bardzo ostrożnie, jeden z nich wypadł mi z ręki i potłukł się w zlewozmywaku. Ostatnio przypomniałem sobie o nim, gdy dowiedziałem się o japońskiej sztuce kintsugi.

Poznaj Shreka

Shrek był zbuntowaną owcą. Gdy odłączył się od swojej trzody, zaginął po nim wszelki ślad na sześć długich lat. Człowiek, który go znalazł w jaskini w wysokim i niedostępnym rejonie Nowej Zelandii, wcale nie wiedział że to owca. „Wyglądała jak jakiś biblijny stwór” – opowiadał. W pewnym sensie miał rację. Była przykładem co dzieje się z owcą, która odłącza się od pasterza.

Oprawianie obrazu

Przez trzy miesiące miałam doskonały widok: mogłam oglądać wspaniałe dzieło Bożego stworzenia. Trzydzieści metrów nad ogrodem botanicznym w Norfolk pracownicy zainstalowali kamerę internetową, skierowaną na gniazdo rodziny orłów, aby mogli je oglądać internauci.

Błogosławione zapominanie

Chociaż moje biuro mieści się na parterze, często wchodzę na piętro by coś zabrać. Gdy jednak znajdę się na górze, czasami zapominam po co tam przyszłam. Pewien naukowiec, Gabriel Radwansky, zaproponował wytłumaczenie tego zjawiska. Zasugerował, że drzwi stanowią pewnego rodzaju „granicę zdarzeń”. Po przeprowadzeniu trzech różnych eksperymentów doszedł do wniosku, że drzwi sygnalizują mózgowi, iż informacja przechowywana w pamięci może zostać ukryta. Gdy stoję i usiłuję przypomnieć sobie, po co weszłam na górę, czuję się sfrustrowana. Zapominanie jednak może być również błogosławieństwem. Gdy wieczorem zamykam drzwi naszej sypialni i układam się do snu, jestem szczęśliwa, gdy mogę zapomnieć o troskach całego dnia.