Nie biegnij sam
Mój mąż Jack, po przebiegnięciu dystansu czterdziestu kilometrów, opadł z sił. Był to jego pierwszy maraton. Biegł samotnie. Po zatrzymaniu się przy jednej ze stacji, by napić się wody, poczuł się wyczerpany i usiadł na trawie przy trasie. Minuty płynęły, a on nie mógł ruszyć się z miejsca. Gdy już niemal zrezygnował z dalszego biegu, nadbiegły dwie nauczycielki z Kentucky w średnim wieku. Choć nie znały Jacka, zauważyły go i zapytały, czy nie zechciałby pobiec z nimi. Nagle jego siły wróciły. Wstał i dobiegł do końca trasy w towarzystwie dwóch zawodniczek.
Obietnica życia w pokoju
Sześćdziesiąt pięć milionów. Taka jest liczba uchodźców w dzisiejszym świecie—ludzi, którzy musieli opuścić swoje domy z powodu konfliktów i prześladowań. Ta liczba jest większa niż kiedykolwiek przedtem. ONZ zwróciło się z prośbą do przywódców różnych krajów, by współpracowali w przyjmowaniu uchodźców, aby każde dziecko otrzymało edukację, każdy dorosły znalazł sensowną pracę, a każda rodzina miała swój dom.
Niedokończone prace
W dniu swojej śmierci wielki artysta, Michał Anioł Buonarotti, zostawił po sobie wiele niedokończonych dzieł. Cztery z jego rzeźb nie miały być ukończone już z zamierzenia. Brodaty Niewolnik, Niewolnik Atlas, Budzący się Niewolnik oraz Młody Niewolnik, to rzeźby robiące wrażenie niedokończonych, ale właśnie takiego efektu życzył sobie Michał Anioł. Artysta chciał pokazać, jak czuje się człowiek wiecznie zniewolony.
Powód do śpiewu
Śpiew ma wpływ na pracę mózgu! Pewne badania dowiodły, że kiedy śpiewamy, nasz organizm wydziela hormony, które zmniejszają niepokój i stres. Inne z kontrolowanych doświadczeń naukowych wskazują, że kiedy wspólnie śpiewa grupa ludzi, ich tętno wzajemnie synchronizuje się i u wszystkich uczestników przyjmuje niemal identyczną wartość.
Mrugnij i pomyśl o Bogu
„Bóg jest jak powieka”—powiedziała moja przyjaciółka Ryley. Ze zdziwienia aż zamrugałam. Co mogła mieć na myśli?
Ciężar oczekiwania
W ciągu ostatnich kilku lat, dwóch członków mojej rodziny otrzymało diagnozy o zagrażających ich życiu chorobach. Dla mnie najtrudniejszą sprawą, związaną ze wspieraniem ich podczas terapii, było poczucie ciągłej niepewności. Zawsze chcę słyszeć od lekarzy jednoznaczne opinie, jednak nie zawsze sprawy są łatwe do rozpoznania. Zamiast usłyszeć jasne i wiążące orzeczenie, często jesteśmy proszeni, aby na nie jeszcze poczekać.
Porzucony dla naszego dobra
Czy przyjaciel, będący w pobliżu, czyni nasze cierpienie bardziej znośnym? Aby odpowiedzieć na to pytanie, badacze na University of Virginia przeprowadzili fascynujący eksperyment. Chcieli zobaczyć, jak mózg zareaguje na perspektywę cierpienia w zależności, czy badany będzie cierpieć przebywając samemu, czy trzymając za rękę osobę obcą lub bliskiego przyjaciela.
Próba ognia
Poprzedniej zimy podczas wizyty w muzeum historycznym w Kolorado, dowiedziałem się pewnych niezwykłych faktów na temat drzewa osiki. Cały gaj cienkich, mających białe pnie osik wyrósł kiedyś z jednego ziarna, aby później dzielić ze sobą ten sam system korzenny. Te korzenie mogą istnieć tysiące lat nawet, jeśli nie wytwarzają drzew. Są jakby uśpione pod ziemią czekając na pożar, powódź czy lawinę, które mógłby im stworzyć życiową przestrzeń w zacienionym lesie. Po naturalnej klęsce, która ogołoci najbliższe otoczenie, korzenie osiki wreszcie mogą wyczuć słońce. Korzenie wypuszczają kiełki, które z czasem stają się drzewami.
Jego cudowna twarz
Mój czteroletni syn zadaje mnóstwo pytań i nieustannie coś mówi. Lubię z nim rozmawiać, ale zauważyłam, że wykształcił w sobie nawyk mówienia nawet, kiedy jest odwrócony do mnie plecami. Wtedy zwracam mu uwagę: „Nie słyszę cię—proszę odwróć się w moją stronę, kiedy coś mówisz.”