Gdy ktoś pyta: „Jak się masz?”, powszechną reakcją są słowa: „Dobrze”. Gdy tak odpowiadamy, w rzeczywistości chcemy powiedzieć: „Mam się dobrze” lub: „Jestem zdrowy”, mając na myśli nie charakter, lecz ogólne samopoczucie. W swoim życiu zareagowałem w podobny sposób więcej razy niż mogę policzyć. Ostatnio jednak zacząłem się tym martwić. Czy sobie to uświadamiamy czy nie, gdy używamy słowa „dobrze”, mówimy coś konkretnego. Jezus spotkał kiedyś bogatego młodzieńca, który nazwał Go dobrym nauczycielem (Ew. Marka 10:17). Młody człowiek miał rację, gdyż Jezus jest zarówno dobrym (w pełni doskonałym) jak i nauczycielem. Może tak o sobie twierdzić jako jedyna osoba na świecie.

Pan jednak podważył słowa mężczyzny, który użył słowa „dobry”. „A Jezus odrzekł: Czemu mię nazywasz dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden Bóg” (w.17). Jezus chciał, aby mężczyzna zrozumiał, że twierdzenie, które wypowiedział, należy traktować poważnie. Chrystus może być nazywany „dobrym” ponieważ jest Bogiem.

Gdy następnym razem ktoś cię zapyta „Jak się masz?”, wspaniale jeśli będziesz mógł odpowiedzieć „dobrze”. Pamiętaj jednak, że tylko Jezus jest naprawdę dobry.