Gdy wielbiciele Gwiezdnych Wojen na całym świecie niecierpliwie oczekują na ósmy odcinek pt. „Ostatni Jedi”, ludzie analizują zdumiewający sukces filmu sięgający roku 1977. Frank Pallotta, dziennikarz pracujący dla CNN Money, powiedział, że Gwiezdne Wojny przemawiają do osób, które tęsknią za „nową nadzieją i siłą dobra w czasach, gdy świat potrzebuje bohaterów.”

W czasach, gdy narodził się Jezus, Izraelici byli uciemiężeni i tęsknili za obiecanym Mesjaszem. Wielu czekało na bohatera, który wyzwoli ich od tyranii Rzymu. Jezus nie przybył jednak jako polityczny lub militarny bohater. Urodził się natomiast jako niemowlę w mieście Betlejem. W rezultacie wielu ludzi nie rozumiało kim jest. Apostoł Jan napisał: „Do swej własności przyszedł, ale swoi Go nie przyjęli” (Ew. Jana 1:11).

Jezus był kimś więcej niż bohaterem—przybył jako Wybawca. Urodził się po to, by wnieść światło w ciemności i oddać swoje życie, aby każdy, kto Go przyjmuje, mógł otrzymać odpuszczenie grzechów i uwolnienie z ich mocy. Apostoł Jan nazwał Go „jedynym Synem od Ojca, pełnym łaski i prawdy” (w. 14).

„Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi” (w. 12). I rzeczywiście, Jezus jest jedyną prawdziwą nadzieją, której potrzebuje świat.