Month: Lipiec 2016

Ważne przypomnienie

Antropolog Anthony Graesch twierdzi, że to, co znajduje się na lodówce, pokazuje co jest dla ludzi ważne. Podczas  badań nad rodzinami w Los Angeles, Graesch i jego   współpracownicy zauważyli, że ludzie umieszczają na lodówce 52 przedmioty, włącznie z planem lekcji, rodzinnymi fotografiami, zdjęciami dzieci i różnymi magnesami. Nazywają oni ją skarbnicą rodzinnej pamięci.

Wzmacnianie serca

Ośrodek fitness w sąsiedztwie, gdzie ćwiczyłem przez całe lata, został zamknięty w zeszłym miesiącu. Musiałem przenieść się do nowej siłowni. Poprzednie miejsce było ciepłe i przyjazne. Schodziło się tam wielu ludzi, którzy podczas ćwiczeń chętnie ze sobą rozmawiali. Rzadko mieliśmy okazję by się spocić. Nowa siłownia jest zaawansowanym ośrodkiem, pełnym poważnych mężczyzn i kobiet, którzy bardzo serio traktują rozwijanie swojego ciała. Przyglądam się im, jak wkładają wiele wysiłków i dużo ćwiczą. Ich ciała są silne. Zastanawiam się jednak, czy ich serca wzmacniane są łaską.

Wsparcie

T rzydziestu rówieśników z klasy wraz z rodzicami obserwowało jak Mi’Asya nerwowo zbliża się do podium by wygłosić przemówienie na uroczystości zakończenia piątego roku w szkole. Gdy dyrektor dopasował mikrofon do wysokości dziewczynki, odwróciła się do niego i zgromadzonych plecami. Wszyscy zaczęli szeptać słowa zachęty: „Nie przejmuj się! Dasz radę” Ona jednak ani drgnęła. I wtedy do przodu wyszła jej koleżanka i stanęła obok niej. Gdy dyrektor stanął po jej jednej stronie, a koleżanka po drugiej, we trójkę wspólnie odczytali jej przemówienie. Cóż za piękny przykład wsparcia!

Dołącz się do wołania

W   moim kraju co miesiąc spotyka się pewna grupa modlitewna kobiet by modlić się za Ghanę i inne afrykańskie państwa. Gdy ich liderka, Gifty Dadzie, została zapytana, dlaczego tak nieustannie wstawiają się za innymi narodami, odpowiedziała: „Proszę rozejrzeć się wokoło, posłuchać i obejrzeć wiadomości. Nasze narody cierpią: wojny, katastrofy, choroby i przemoc mogą przyćmić Bożą miłość i zsyłane przez Niego błogosławieństwa. Wierzymy, że Bóg interweniuje w dziejach narodów. Uwielbiamy Go więc za błogosławieństwa i wołamy o Jego interwencję”.

Czekając na Boga

Gdy siedziałem z grupą pasażerów w lotniskowym autobusie, wiozącym nas do samolotu, kierowca otrzymał polecenie, aby się zatrzymać. Wyglądało na to, że nie zdążymy na lot. Jeden z pasażerów nie wytrzymał i wybuchnął na kierowcę, nalegając by zignorował polecenie, gdyż w przeciwnym razie „ryzykuje pozwem sądowym”. W tym momencie otworzyły się drzwi i wbiegł pracownik lotniska, niosąc ze sobą neseser. Patrząc na gniewnego mężczyznę, triumfalnie wręczył mu bagaż. Gdy odetchnął, powiedział: „Zapomniał pan go zabrać. Słyszałem, jak wspominał pan o bardzo ważnym spotkaniu. Pomyślałem sobie że będzie pan tego potrzebował”.

Wejdź i rozgość się

Gdy byłem dzieckiem, nasza rodzina wybrała się na comiesięczną wycieczkę z Ohio do Zachodniej Wirginii by odwiedzić moich dziadków od strony mamy. Za każdym razem gdy przyjeżdżaliśmy i stawaliśmy u drzwi ich farmy, babcia Lester witała nas słowami: „Wejdźcie i rozgośćcie się”. Chciała w ten sposób powiedzieć, abyśmy poczuli się jak w domu, na chwilę usiedli i „nadrobili zaległości” w rozmowach. Życie może stać się bardzo zabiegane. W naszym świecie skupionym na działaniu trudno jest poznawać ludzi. Ciężko znaleźć czas i poprosić kogoś: „Wejdź i rozgość się”. Możemy więcej dokonać, gdy wysyłamy sobie nawzajem SMS-y i staramy się być zwięźli.

Wystawiony na zimno

Do centrum pomocy osiedlowej, w której pracowałem, zadzwoniła zdesperowana kobieta. Problem z ogrzewaniem zamienił wynajmowany przez nią dom w lodówkę z meblami. Wystraszona, zapytała mnie w jaki sposób ma chronić swoje dzieci. Moja odpowiedź była urzędowa i szybka: „Proszę przenieść się do hotelu i wysłać rachunek właścicielowi”. Rozgniewana kobieta odłożyła słuchawkę.