Amerykański kongresman, John Lewis, miał 23 lata, gdy uczestniczył w historycznym ‚Marszu na Waszyngton’ prowadzonym przez Martina Luthera Kinga Juniora. Pół wieku później, dziennikarz Bill Moyers zapytał Lewisa, jaki wpływ miało na niego tamtego dnia przemówienie Doktora Kinga, w którym użył słynnego zdania ‚Miałem sen’. Lewis odpowiedział: ‚Po tym, co powiedział, nie dało się tak zwyczajnie odejść i pójść do swoich spraw. Czułem, że muszę coś zrobić, z czymś ruszyć. Czułem, że muszę wychodzić do ludzi i rozpowszechniać dobrą nowinę’.

Wielu, którzy spotkali Jezusa zobaczyło, że wobec niego nie można pozostać neutralnym. W Jana 7:25-46 znajdujemy dwie różne reakcje na osobę Jezusa. Podczas, gdy wielu ludzi uwierzyło Mu (w. 31), przywódcy religijni starali się Go uciszyć wysyłając świątynnych strażników, żeby Go aresztować (w. 32). Strażnicy znaleźli Jezusa i usłyszeli od Niego słowa: ‚Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej’ (w. 37-38). Kiedy strażnicy powrócili do świątyni bez pojmanego Jezusa, zapytano ich: ‚Dlaczego nie przyprowadziliście go?’ (w. 45). Odpowiedzieli: ‚Nigdy jeszcze człowiek tak nie przemawiał, jak ten’ (w. 46).

Słowa Jezusa skłaniają nas do działania i wychodzenia poza krąg własnych spraw.