Month: Październik 2014

Flaga na maszcie

Królowa Elżbieta II panuje nad imperium brytyjskim od ponad sześćdziesięciu lat. Jej monarchia charakteryzuje się wdziękiem i klasą. Monarchini z poświęceniem służy swoim poddanym, zyskując ich głęboką miłość i szacunek. Możesz więc zrozumieć dlaczego flaga powiewająca nad pałacem Buckingham jest bardzo ważna. Jej obecność na maszcie oznacza, że królowa znajduje się w swojej rezydencji w sercu Londynu. Flaga jest publiczną deklaracją, że władczyni przebywa ze swoimi ludźmi.

Wierny pomocnik

Gdy mój ojciec wychowywał się na farmie, musiał przynosić zlewki głodnym świniom. Nie cierpiał tej pracy, gdyż wieprze przewracały go, gdy wchodził do chlewu. Jego zajęcie byłoby niemożliwe, gdyby nie jego wierny i zawsze towarzyszący mu pomocnik – owczarek niemiecki o imieniu Sugarbear. Lawirował on między moim tatą a świniami, powstrzymując je, dopóki tata nie skończył ich karmienia.

Różowe owce

Gdy podróżowałem z Glasgow do Edynburga w Szkocji, delektowałem się pięknym wiejskim krajobrazem. Nagle moją uwagę przykuł humorystyczny widok. Na małym wzgórzu pasła się dość duża trzoda różowych owiec. Wiem, że właściciele owiec oznaczają swoje zwierzęta kropkami czarnej farby. Te owce jednak naprawdę się wyróżniały. Właściciel w pełni pokrył każde zwierzę różowym kolorem. Wszyscy wiedzieli, do kogo należy stado. Pismo Święte określa naśladowców Chrystusa, jako owce. One również mają niepowtarzalny znak tożsamości. Czym jest „różowy kolor” w życiu ucznia Jezusa? W jaki sposób można poznać, że ktoś do Niego należy?

Kultura rzeczy jednorazowych

Żyjemy w czasach kultury rzeczy jednorazowych bardziej niż kiedykolwiek przedtem. Pomyślmy tylko przez chwilę, o niektórych produktach, które zostały stworzone po to by je wyrzucić: żyletki, butelki na wodę, zapalniczki, papierowe talerzyki, plastikowe sztućce. Są one wykorzystywane, wyrzucane, a potem wymieniane na nowe.

Promienie słońca

Obraz Boba Simpicha, malarza z Colorado Springs, zatytułowany Ścieżka światła, przedstawia zagajnik z osikami skąpanymi w sierpniowym słońcu. Górne partie drzew oświetlone są najsilniej, a u dołu światło zlewa się z cieniem. Artysta powiedział o kontraście: „Nie potrafię oprzeć się światłu sączącemu się przez liście i padającemu na leśną ściółkę. Ma w sobie szczególny czar”.

Podczas sztormu

W domu mojej znajomej zbierało się na burzę. „Gdy byłam w Hongkongu” – opowiadała – „miejscowe służby meteorologiczne ogłosiły, że nadchodzi potężny sztorm. Coś więcej niż burza za oknem, szykowało się również w moim domu. Gdy tata znajdował się w szpitalu, członkowie rodziny próbowali pogodzić sytuację w domu z obowiązkami zawodowymi, a jednocześnie jeździli do szpitala i z powrotem. Byli tak zmęczeni, że zaczęło brakować im cierpliwości, a atmosfera domowa stawała się coraz bardziej napięta”.

Siła obrzędu

Gdy się wychowywałam, w moim domu obowiązywała zasada, że nie wolno nam iść spać w gniewie (Efezjan 4:26). Wszystkie nasze walki i nieporozumienia trzeba było rozwiązać przed pójściem do łóżka. Regułą towarzyszącą był rytuał przed snem: mama i tata mówili do mojego brata i do mnie: Dobranoc. Kochamy cię!”. Każde z nas odpowiadało: „Dobranoc. Ja też was kocham”.