Month: Październik 2013

Bóg zaopatruje, ale jak?

Za oknem mojego biura wiewiórki ścigają się z zimą by zakopać żołędzie w bezpiecznym i dostępnym miejscu. Ich bieganina mnie śmieszy. Całe stado jeleni może przejść przez podwórko i nikt ich nie usłyszy. Grupa wiewiórek natomiast zachowuje się tak, jakby dokonywała inwazji.

Publiczna chwała

Bardzo lubię film na You Tube przedstawiający ludzi w restauracji w centrum handlowym, którzy w trakcie swoich zwykłych czynności nagle słyszą jak ktoś wstaje i odważnie zaczyna śpiewać „Alleluja” Haendla. Ku zdziwieniu wszystkich, do śpiewu przyłącza się następna osoba, a potem kolejna. Wkrótce cała restauracja rozbrzmiewa uroczystą harmonią mistrzowskiego dzieła. Miejscowa opera rozmieściła śpiewaków w strategicznych punktach, aby mogli z radością intonować Bożą chwałę w codziennym życiu klientów odwiedzających restaurację.

Niebezpieczne wyzwanie

Miliony ludzi obserwowało w telewizji jak Nick Wallenda przechodzi nad wodospadem Niagara po linie o długości sześciuset metrów i o średnicy zaledwie dwunastu centymetrów. Śmiałek przestrzegał wszystkich zasad bezpieczeństwa. Dramatyzm i zagrożenie spowodowane wysokością i pędzącą rzeką w dole potęgowała gęsta mgła. Przesłaniała bowiem Nickowi pole widzenia, wiatr zagrażał jego równowadze, a pryskająca woda utrudniała mu kolejne kroki. Jak sam mówił, wśród niebezpieczeństw, a może z ich powodu, „mnóstwo się modlił” i chwalił Boga.

Wartość jednego człowieka

Kilka godzin przed uroczystością wręczenia dyplomów szkoły średniej Kim Haskins uległa wypadkowi samochodowemu. Jej ojciec zginął na miejscu, a ona sama i jej matka znalazły się w szpitalu. Następnego dnia odwiedził ją dyrektor szkoły – Joe Garrett – i powiedział, że chce zorganizować dla niej coś szczególnego. Artykuł w lokalnej gazecie opisał ogromną miłość i wsparcie, jakie okazali jej pracownicy administracyjni oraz koleżanki i koledzy z klasy. Wszyscy byli głęboko poruszeni nieszczęściem Kim. Kilka dni później szkolna aula wypełniła się po brzegi, gdy zorganizowano uroczystość dyplomową wyłącznie dla niej.

Daleko więcej

To się nie stanie, ciociu Julie. Wybij to sobie z głowy”.

Dar obecności

Kilka lat temu, gdy zostałem nowym dyrektorem kadrowym w przedsiębiorstwie, udałem się na pogrzeb długoletniego pracownika, którego nigdy nie spotkałem. Pracownik ten – murarz – był bardzo lubiany przez kolegów. Niewielu jednak odwiedziło jego owdowiałą żonę. Przysłuchiwałem się, jak ktoś próbował ją pocieszyć wyjaśniając jej, że wiele osób boi się powiedzieć lub uczynić coś niestosownego, a tym samym jeszcze bardziej pogorszyć samopoczucie rodziny.

Zaślubieni w rodzinie królewskiej

Książka p.t: Poślubić angielskiego lorda opisuje XIX-wieczne zjawisko polegające na tym, że zamożne amerykańskie damy dążyły do poślubienia brytyjskich arystokratów. Mimo że były bogate, pragnęły osiągnąć status społeczny rodziny królewskiej. Książka zaczyna się od wizyty księcia Alberta, syna królowej Wiktorii, w Stanach Zjednoczonych. Ogromna liczba zamożnych pań przybywa na zorganizowany przez niego bal. Każda z nich ma nadzieję, że stanie się jego królewską panną młodą.

Hubble, zoo i śpiewające dzieci

Co mają ze sobą wspólnego teleskop Hubbla, zoo i śpiewające dzieci? Z Psalmu 148 możemy wywnioskować, że każda z tych rzeczy wskazuje na cud Bożego stworzenia. Koncepcja świata stworzonego przez Boga jest jednak często podważana. Dobrze więc będzie jeśli przypomnimy sobie o uwielbieniu, które powinniśmy oddawać naszemu niebiańskiemu Ojcu za jego cudowne dzieło.