Month: Wrzesień 2013

Pragnienie rozwoju

Film dokumentalny p.t. Babies, wyemitowany w roku 2010, pokazał cztery niemowlęta, które urodziły się w różnych okolicznościach: w Namibii, Mongolii, Tokio i San Francisco. W filmie nie ma żadnej narracji, ani dialogu między dorosłymi. Pojawiają się tylko odgłosy niemowląt odkrywających świat, w którym się urodziły. Gaworzą i śmieją się, gdy są zadowolone; płaczą, gdy odczuwają ból lub głód. Wszystkie jednak lubią mleko! Film z wielką fascynacją śledzi ich rozwój.

Prawie zadowolony

Gdy wyszedłem z restauracji na parking, zauważyłem, że między zaparkowanymi samochodami przejeżdża w ogromnym tempie jakiś samochód dostawczy. Gdy obserwowałem bezmyślne zachowanie kierowcy, moją uwagę zwróciły słowa na przedniej tablicy rejestracyjnej pojazdu. Brzmiały one: „Jestem prawie zadowolony”. Gdy zastanawiałem się nad sensem wyrażenia, doszedłem do wniosku, że taka koncepcja nie istnieje. Albo jesteśmy zadowoleni, albo nie.

Szczególny dzień

Co szczególnego wydarzyło się 4 września? Dlaczego jest to szczególny dzień? Być może obchodzisz urodziny lub rocznicę. Być może świętujesz jakieś historyczne wydarzenie. Np. w roku 1781 założone zostało miasto Los Angeles w Kalifornii. A może to: w roku 1993 Jim Abbot, baseballowy miotacz klubu New York Yankees, nie pozwolił nikomu odbić swoich rzutów, chociaż urodził się bez prawej ręki.

Brak zaintere-sowania religią

Moją uwagę zwróciła kościelna reklama radiowa: „Ponieważ słyszałeś o chrześcijaństwie, możesz nie interesować się religią. Być może się zdziwisz, ale Jezus również nie był nią zainteresowany. Zwracał jednak baczną uwagę na relacje i wzajemną miłość”. Potem natomiast padły słowa: „Być może nie wszystko będzie ci odpowiadało w naszym kościele. Oferujemy jednak autentyczne relacje i uczymy miłować Boga i siebie nawzajem. „Zapraszamy”. Kościół być może przesadził w swojej wypowiedzi o Jezusie i religii, gdyż Pismo Święte w Liście Jakuba 1:27, wspomina o prawdziwej pobożności, która polega na dobrych uczynkach w stosunku do innych ludzi. Chrystus miał jednak trudności ze współczesnymi sobie religijnymi ludźmi. Powiedział bowiem, że faryzeusze, kierujący się tradycją i regułami zamiast miłością do Boga, „na zewnątrz wydają się ludziom sprawiedliwi, wewnątrz zaś [są] pełni obłudy i bezprawia” (Ew. Mateusza 23:28). Nie mieli w swoich sercach miłości Bożej (Ew. Jana 5:42). Choć Jezus pragnął z nimi obcować, oni jednak nie chcieli do niego przyjść (w.40).

Królewski podczaszy

Jednym z moich ulubionych fragmentów biblijnych dotyczących pracy jest 1 i 2 rozdział Księgi Nehemiasza. Nehemiasz, dworzanin króla Artakserksesa, był tak przykładnym pracownikiem, że władca chciał go uczcić, pomagając mu w jego smutku. Nehemiaszowi bowiem było przykro, że Jerozolima leżała w gruzach. Monarcha zapytał go: „Czemu tak źle wyglądasz?... Czego byś sobie życzył?” (2:2,4). Nehemiasz był tylko królewskim pracownikiem i podczaszym – człowiekiem, który kosztował królewskich napojów i chronił władcę przed zatruciem. Aby dojść do takiej pozycji musiał zapewne ciężko pracować i oddawać cześć Bogu we wszystkim co czynił. Król spełnił jego prośbę.

Wolniejszy krok

Gdy pisarz Bruce Feiler zachorował na raka kości udowej, nie mógł chodzić o własnych siłach przez cały rok. Nauka chodzenia o kulach pomogła mu docenić wolniejsze tempo życia. Feiler powiedział: „Koncepcja zwalniania tempa stała się najważniejszą lekcją, jakiej nauczyłem się z własnego doświadczenia”. Gdy Bóg wyprowadził swój lud z Egiptu, dał mu przykazanie które miało zwolnić tempo jego życia i pomóc mu patrzyć na Boga i na świat z punktu widzenia odpoczynku. Czwarte przykazanie było dla Izraelitów dramatyczną odmianą w porównaniu z niewolą u faraona, gdy w swojej codziennej pracy nie mogli mieć żadnej przerwy.