Month: Wrzesień 2013

Bóg miał inne plany

Moja przyjaciółka Linda jeszcze jako dziewczynka nosiła się z zamiarem zostania medyczną misjonarką. Miłowała Pana i pragnęła Mu służyć jako lekarka, która niesie ewangelię chorym ludziom w tych częściach świata, gdzie służba medyczna jest prawie niedostępna. Bóg jednak miał inne plany. Linda rzeczywiście została medyczną misjonarką, ale nie tak jak się spodziewała.

Dostrzeganie Boga w znajomych miejscach

Ze względu na miejsce, w którym mieszkam, mam okazję delektować się spektakularnymi przejawami wspaniałej i twórczej chwały Bożej. Gdy niedawno jechałem przez las, moim oczom ukazał się zapierający dech w piersiach widok obfitej czerwieni i żółci okrywającej jesienne drzewa. Kolory w kunsztowny sposób wkomponowane zostały w tło jasnego błękitu nieba.

Boża wola

Często szukamy Bożej woli, a zwłaszcza gdy jesteśmy w trudnej sytuacji. Zastanawiamy się: Co się ze mną stanie? Czy powinienem zostać, czy też Bóg widzi mnie gdzie indziej? Jedyny sposób by wiedzieć na pewno, to czynić wszystko, o co mnie prosi w obecnym czasie – wykonywać obowiązki teraźniejszej chwili – i czekać aż objawi nam kolejny krok.

Promienne życie

Według Międzynarodowej Federacji Koszykówki, drugą co do popularności dyscypliną sportową na świecie jest właśnie koszykówka. Na całej kuli ziemskiej żyje około 450 milionów jej miłośników. W USA, podczas corocznych ogólnonarodowych zawodów międzyuczelnianych wspominany jest legendarny trener John Wooden. Drużyna uniwersytetu kalifornijskiego, podczas 27-letniej pracy ze szkoleniowcem, aż dziesięciokrotnie w bezprecedensowy sposób sięgnęła po tytuł mistrza kraju. Dzisiaj jednak John Wooden, który zmarł w roku 2010, pamiętany jest nie tylko za to, co osiągnął, ale za to, kim był jako osoba.

Nieustające miłosierdzie

Gdy spacerowałem po lotnisku w Chicago, moją uwagę zwrócił człowiek, który w pośpiechu przechodził przez hol. Na jego kapeluszu zauważyłem krótki napis: „Zawsze mów nie”. Zastanawiałem się, co to znaczy. Nigdy nie przyznawaj się do winy? Odmawiaj sobie przyjemności i luksusów? Nie mogłem rozwikłać tajemnicy trzech prostych słów.

Ojciec godny naśladowania

Gdy myślę o moim ojcu, przypomina mi się powiedzenie: „Nie mówił mi jak mam żyć, ale żył i pozwalał mi obserwować jak to się robi”. Gdy byłam młoda, przyglądałam mu się jak chodzi z Bogiem. Uczestniczył w porannych nabożeństwach niedzielnych, uczył w studium biblijnym dla dorosłych, pomagał w liczeniu kolekty i pełnił służbę diakona. Poza kościołem wiernie bronił ewangelii i czytał Biblię. Swoją miłość do Pana wyrażał czynem.

Pożyteczna moc

Pojedynki bokserskie i konkursy siłaczy, mają szczególny aspekt. Zawodnicy rywalizują ze sobą by zademonstrować swoją siłę. Przypomina to walkę na ręce: jej celem jest pokazanie, kto jest najsilniejszy.

Najważniejsza jest miłość

Na pewnym kościele zauważyłam napis, który według mnie mógłby być świetnym mottem w relacjach międzyludzkich: „Przyjmuj miłość, rozdawaj miłość, a potem powtórz to jeszcze raz”.

Siła afirmacji

W niedawno sporządzonej ankiecie przepytano dwieście tysięcy pracowników by dowiedzieć się jaki jest główny powód ich nieskuteczności. Jak wykazała analiza, najbardziej dokuczał im brak doceniania i afirmacji ze strony ich zwierzchników. Badanie wykazało, że afirmacja jest podstawową ludzką potrzebą.

Przez całą godzinę

Majestatyczna melodia wielkiego londyńskiego zegara o nazwie Big Ben, znana jest wielu ludziom. Ta sama melodia rozbrzmiewa również każdej godziny w wielu prywatnych domach. Tradycyjnie uważa się, że została ona zaczerpnięta z oratorium „Mesjasz” Haendla. Słowa wyryte w pomieszczeniu, w którym znajduje się zegar, mają ponadczasową wartość:

Rozpraszaj ciemności

Pewnego ciepłego jesiennego wieczoru, podczas pełni księżyca, tysiące ludzi z mojego rodzinnego miasteczka zgromadziło się na brzegu rzeki by zapalić latające lampiony. Wypuszczali je w ciemnościach i obserwowali jak wznoszą się ku księżycowi, tworząc świecące widowisko, które przemieniło nocne niebo w dzieło sztuki.

Świadomy Boga

Kathy śledziła lot małego samolotu, pilotowanego przez jej męża Chucka, na specjalnej stronie internetowej. Kilkoma kliknięciami mogła sprawdzić czy wystartował, gdzie się w danym momencie znajduje i dokładnie kiedy wyląduje. Wiele lat wcześniej, gdy Chuck pracował jako pilot w zachodniej Afryce, Kathy mogła kontaktować się z nim jedynie przez radio o wysokiej częstotliwości. Opowiadała o pewnej sytuacji, gdy musiała czekać trzy dni zanim zdołała się z nim połączyć. Nie była w stanie się dowiedzieć czy jest bezpieczny, a on nie mógł kontynuować lotu, gdyż jego samolot został uszkodzony. Bóg jednak zawsze wiedział gdzie dokładnie Chuck się znajduje i co robi, podobnie jak wie co dzieje się z nami (Hioba 34:21). Nic nie jest przed Nim ukryte (Hebrajczyków 14:13). On zna nasze myśli i słowa (I Kronik 28:9; Psalm 139:4). Wie również co się z nami stanie w przyszłości (Izajasza 46:10).