Pewien internetowy artykuł tak opisuje „mądrość tłumu”: „Redaktor biznesowej kolumny New Yorker’a analizuje podejrzanie prostą myśl: duże grupy ludzi mają większą inteligencję od elitarnych i błyskotliwych jednostek; są one bowiem lepsze w rozwiązywaniu problemów, we wprowadzaniu innowacji, podejmowaniu mądrych decyzji, a nawet w przewidywaniu przyszłości.

Autor powołuje się na cały szereg zjawisk — od pop kultury po politykę — by przedstawić zasadniczą myśl: tłum zazwyczaj ma rację. Jest to ciekawa teoria, choć prawdopodobnie podważana w czasie wyborów, gdy ulubiony bohater zostaje wykluczony przez telewidzów z reality show.

Choć Biblia jasno się wypowiada, że mądrość tłumów nie musi być wiarygodna, a niekiedy może być nawet niebezpieczna (Ew. Mateusza 7:13-14), zbiorowy rozsądek może być czasami pomocny. W Przypowieściach Salomona 11:14 czytamy: „Gdy nie ma umiejętnego kierownictwa, naród upada, lecz gdzie jest wielu doradców, tam jest bezpieczeństwo”. Jednym z atutów ciała Chrystusa jest to, że możemy sobie nawzajem pomagać, np. we wspólnym poszukiwaniu Bożej mądrości. Gdy łączymy się w dążeniu do wypełniania Bożej woli, czujemy się bezpieczni, gdyż Bóg obdarza nas sobą nawzajem i daje nam mądrość do pokonywania życiowych wyzwań.