Wiele rodzin mieszkających w naszym sąsiedztwie sprzedaje swoje produkty przy szosie. Czasami podjeżdżamy do stanowiska z towarem, przy którym nikogo nie ma, gdyż funkcjonuje ono na zasadzie „systemu honorowego”. Gdy zdecydowaliśmy się co chcemy kupić, wrzucamy pieniądze do skrzynki lub starej puszki po kawie. Potem jedziemy do domu i cieszymy się ze świeżych owoców i warzyw.
System honorowy jednak nie zawsze zdaje egzamin. Moja znajoma, Jackie, ma przed swoim domem stanowisko z kwiatami. Pewnego dnia, gdy wyjrzała przez okno, zobaczyła dobrze ubraną kobietę w dużym kapeluszu, która wkłada jej rośliny doniczkowe do bagażnika. Jackie uśmiechnęła się, szacując w myślach, że za swoją pracę w ogródku zyska pięćdziesiąt dolarów. Gdy jednak później sprawdziła skrzynkę, nic w niej nie znalazła! System honorowy ujawnił, że kobieta była nieuczciwa.