Month: Październik 2012

Nieużywane biegi

Mój pierwszy rower miał przerzutkę z jednym biegiem. Czy jechałam wolno, czy szybko, pod górę czy w dół, jeden bieg musiał wystarczyć. Mój drugi rower miał już trzy biegi: jeden do terenów płaskich, jeden do jazdy pod górę i jeden do jazdy w dół. Trzeci rower miał już ich dziesięć, dając mi większy wybór. Mimo że ten ostatni miał dużo biegów, nie wykorzystywałam ich wszystkich podczas każdej przejażdżki. Niektóre z nich najbardziej przydawały się podczas startu, inne przy rozpędzaniu się, a jeszcze inne przy niskiej prędkości. Musimy jednak pamiętać, że chociaż nie wykorzystujemy wszystkich biegów za każdym razem gdy jeździmy, nie znaczy to, iż nigdy z nich nie skorzystamy.

Co Bóg dla mnie uczynił?

Spotkałem człowieka, który był absolutnie przekonany, że Bóg nie może przebaczyć mu popełnionych czynów. Zatroszczył się o niego pewien starszy mężczyzna. Po roku czasu z radością stwierdziłem, że młody mężczyzna nie tylko przyjął Jezusa jako Zbawiciela, lecz również zaczął chciwie pochłaniać Pismo Święte. Trzy lata później jednak, gdy z nim rozmawiałem, zauważyłem, jego entuzjazm ustąpił miejsca narzekaniu: „Po prostu nie…

Zanim powstał świat

Gdy mój syn był nastolatkiem, zadał mi jedno z tych pytań, za które rodzice mogą zebrać wiele punktów. „Tato” — zapytał Steve. Skoro Bóg istniał w wieczności, co robił, zanim stworzył wszechświat?”

Cóż więc się działo zanim „Bóg stworzył niebo i ziemię?” (I Mojżeszowa 1:1). Wiemy np. że przed stworzeniem istniała „mądrość”, która miała swoje źródło w Bożej naturze. Uosobiona…

Zanim powstał świat

Gdy mój syn był nastolatkiem, zadał mi jedno z tych pytań, za które rodzice mogą zebrać wiele punktów. „Tato” — zapytał Steve. Skoro Bóg istniał w wieczności, co robił, zanim stworzył wszechświat?”

Ani mniej, ani więcej

Niedawno czytałem o tym, jak łatwo jest nadużywać przesłania Biblii. Możemy jej używać na poparcie tego, co sami uważamy za prawdę, zamiast pozwolić jej by głosiła to, co pierwotnie zamierzył Bóg. Niektórzy ludzie wykorzystują Biblię w obronie jednej strony zagadnienia, podczas gdy inni używają jej by to samo zagadnienie atakować. Jedni i drudzy cytują Pismo Święte na poparcie własnych poglądów.…

Eskorta w dolinie

Słyszałem jak ludzie mówią: „Nie boję się śmierci, gdyż mam pewność, że idę do nieba. Przeraża mnie natomiast samo umieranie!” Jako chrześcijanie oczekujemy na niebo, ale możemy bać się umierania. Nie musimy się tego wstydzić. To naturalne, że obawiamy się bólu towarzyszącego śmierci, oddzielenia od bliskich, być może doprowadzenia naszej rodziny do ubóstwa i żalu z powodu niewykorzystanych ziemskich możliwości.…

Lekcja o płocie

Gdy fragment płotu wokół naszego domu upadł pod naporem wyjącego, marcowego wiatru, moim pierwszym odruchem było zrzucenie winy na człowieka, który go zbudował kilka miesięcy przedtem. Gdy się zastanowiłem, doszedłem do wniosku, że wina leżała po mojej stronie. Gdy robotnik kończył budowę płotu, powiedziałem mu, że nie ma potrzeby wymieniać czterech istniejących słupków na nowe, wtopione w beton. „Po prostu…

Kukurydziany pałac

Na murach Kukurydzianego Pałacu w Mitchell co roku pojawiają się nowe, piękne mozaiki. Sceny ukazują ptaki w locie, wozy zmierzające na zachód, indiańskie tipi i wiejskie krajobrazy. Obrazy te mają jedną szczególną cechę: zrobione są z kukurydzy, ziaren i traw. Mozaiki zewnętrzne co roku zmieniają swoją tematykę, częściowo z powodu głodnych ptaków, które je zjadają.

Jezus opowiedział kiedyś przypowieść o…

Aktywny kościół

W pięćdziesiątą rocznicę małżeństwa, moja żona Shirley i ja udaliśmy się na wycieczkę statkiem wzdłuż norweskich fiordów. Gdy podróżowaliśmy na północ, zatrzymywaliśmy się w wielu miasteczkach i wioskach, często odwiedzając również kościoły. Wśród nich znajdował się XII-wieczny kościółek, który nasza przewodniczka dumnie określiła jako „wciąż aktywny”. „Co masz na myśli?” — zapytałem. W odpowiedzi wspomniała czasy, gdy ustanowieni przez państwo…

Bać się czy modlić?

Pewna 85-letnia kobieta utknęła w klasztornej windzie na trzy dni i cztery noce. Na szczęście miała ze sobą dzbanek z wodą, trochę selerowych paluszków i krople na kaszel. Gdy jej próby otworzenia drzwi i uzyskania telefonicznego sygnału nie przyniosły rezultatów, postanowiła zwrócić się do Boga w modlitwie. „Mogłam wpaść w panikę lub zacząć się modlić” — powiedziała później w CNN. W swoim utrapieniu polegała na Bogu i czekała na ratunek.

Jezus jest blisko

Samuel, który miał cztery lata, właśnie skończył jeść obiad i zapytał czy może odejść od stołu. Chciał iść na dwór, żeby się pobawić. Był jednak za mały, by bawić się sam. Jego mama więc odpowiedziała: „Nie. Nie możesz sam wyjść na dwór. Musisz poczekać aż skończę i pójdę z tobą”. Chłopiec jednak szybko odparł: „Ale mamusiu, Jezus jest ze mną!”.…

Nadal w Bożych rękach

Gdy byłem na pierwszym roku seminarium, pewna znajoma opowiedziała mi o swoim życiu. Ponieważ została porzucona przez męża, musiała samotnie wychowywać dwójkę małych dzieci. Jej zarobki minimalnie przewyższały średnią krajową, więc miała niewielkie szanse by uniknąć ubóstwa i niebezpieczeństw jakie panowały w jej dzielnicy.
Jako ojciec, czułem się dotknięty jej troską o własne dzieci. Zapytałem więc: „Jak sobie z tym…