Joe Morris dodaje do swoich lodów cały zakres smaków, począwszy od czekoladowego i truskawkowego aż po zieloną herbatę i meksykańską paprykę jalapeno. Jest jednym z trzech wytwórców, którzy zaopatrują w lody prosperującą firmę w Teksasie znaną ze swojej jakości, kreatywności i nowatorstwa. Joe nie zapomniał jednak dlaczego to robi.
W wywiadzie dla dziennikarza Ricardo Gandary powiedział, że jeden ze starych pracowników firmy zawsze mu przypominał: „Po co robimy lody? Jest to żywność radosna. Jesteśmy tutaj po to, by sprawiać ludziom radość”. Dlatego właśnie Joe Morris produkuje lody.
Jest rzeczą niezwykle ważną, abyśmy, jako wierzący w Jezusa, pamiętali o przyczynie tego, co robimy. Jeśli zapomnimy, staniemy się jak uczniowie, którzy kłócili się o to, kto jest najważniejszy, wywołując wśród siebie gniew i podziały. Jezus przypomniał im, że „Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć i oddać swe życie na okup za wielu” (Ew. Marka 10:35-45).
Skoro naszym celem jest dzielenie się dobrą nowiną o Bożej miłości, nie możemy być bezosobowi i opryskliwi, gdy ktoś zacznie stawiać nam opór lub szydzić z naszego posłannictwa. Gdy idziemy Bożą drogą w miłości i ofiarności, pamiętamy, że przyszedł po to, by służyć i zbawiać człowieka.
Oto przyczyna wszystkiego, co czynimy.