Gdy wyjechaliśmy na rodziną przejażdżkę, moją uwagę zwrócił nieskazitelna biała tablica z perfekcyjnie wypisanymi czerwonymi literami: „Rynny i okna – gwarantowana jakość wykonania”. Znak wprawdzie był nieskazitelny, lecz obawiałem się, że dom i stodoła stojące tuż za nim mogą się w każdym momencie zawalić. Schodziła z nich farba, okna były popękane, a rynny praktycznie nie istniały.

Wielu z nas „reklamuje” Jezusa, lecz nasze duchowe domy są w stanie ruiny. Możemy chodzić do kościoła, mówić chrześcijańskim językiem i być mili dla innych. Jeśli jednak nasze postępowanie nie zgadza się z tym co mamy w sercu, nasze przykładne zachowanie jest tylko zewnętrzną pobożnością. Gdy Jezus zwrócił uwagę faryzeuszom, powiedział: „Wy na zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, wewnątrz zaś jesteście pełni obłudy i bezprawia” (Ew. Mateusza 23:28). Inne, lecz równie bezpośrednie słowa wypowiedział do swoich uczniów: „Nie bądźcie jak obłudnicy” (6:5). Biblia zachęca nas, aby „miłować z czystego serca… i z wiary nieobłudnej” (I Tymoteusza 1:5). Postawa ta powinna przejawiać się w naszych słowach i czynach (Ew. Łukasza 6:5).

Zastanów się dzisiaj nad stanem swojego duchowego domu. Czy gdy ludzie patrzą dalej niż na piękną zewnętrzną fasadę, dostrzegają autentyczność serca? ―Jennifer Benson Schuldt